„Tomczykiewicz wypier….”. Tak górnicy pozdrawiają siedzącego jeszcze na stołku vice-ministra gospodarki, który nie tak dawno odpowiadał za górnictwo. Nie będziemy w tym miejscu komentować obecnej napiętej sytuacji związanej z zamykaniem, o przepraszam z restrukturyzacją kopalń. Wiemy jedno. Wszystko wyjaśniłoby się wówczas, gdyby do kopalń trafiły niezależne audyty. Sytuacja byłaby podobna do tej w Kolejach Śląskich, kiedy to zniknęło ponad 30 mln. złotych. Jak sięgnąć pamięcią kopalnie zawsze były dojone. W różnych czasach, różnie nazywały się te dziwne twory, gdzie nikt nie pracuje za 1500złotych. Gdzie prezesowi, który wsławił się jedynie tym, że w pracy jedynie bywał, na odchodnym płaci się gigantyczną odprawę. Taką gospodarkę prowadzi się w Kompanii Węglowej. Nikt pewno już nie pamięta jak dwadzieścia kilka lat temu posadzono wielu dyrektorów kopalń uczestniczących w mafii węglowej. A łapówki za nikomu nie potrzebne na kopalniach inwestycje to normalka. ABW aktualnie rozpracowuje
kolejną podobną sprawę. Bałagan w branży górniczej to tylko kolejny przykład na prawdziwość tezy Sienkiewicza siedzącego kiedyś na stołku ministra, że Polska jako państwo nie istnieje.
Obecny stan napięcia społecznego jest kolejnym dowodem na to, że Donaldinio nie bez przyczyny ewakuował się do Brukseli. Wiedział co się święci. Najgorsze jest to, że wyborcy w wyborach prezydenckich za pięć lat zapomną o „ dokonaniach” Tuska względem górnictwa, rolnictwa, służby zdrowia, aferze ambergold czy aferze taśmowej i wybiorą go na prezydenta. Podobnie przecież było z Buzkiem. Pomimo, że kilkanaście lat temu jako premier rządu zyskał miano „grabarza” polskiego górnictwa, w ubiegłorocznych wyborach do europarlamentu zdobył ponad ćwierć miliona głosów. „ Dziś na łagodnej Wyżynie Śląskiej usiłuje się raz jeszcze sięgnąć po skompromitowane metody minionych lat pod symbolicznym patronatem europosła Jerzego Buzka, którego do Parlamentu Europejskiego śląscy wyborcy wybrali niebotycznym wynikiem”- pisze Kazimierz Kutz o sposobie rozwiązania problemów górnictwa. Ten fenomen jest dla nas niezrozumiały.
Wszyscy na około wieszają przysłowiowe psy na platformie, która jest autorem niekończących się afer. A i tak województwem, Chorzowem czy Świętochłowicami przez cztery lata będą rządzić niebiesko-pomarańczowi. Okres przedwyborczy ukazał wiele lokalnych afer, czy to w Chorzowie czy to w Świętochłowicach, które z pewnością nie znajdą finału w sądach. Do naszego stowarzyszenia docierało i dociera coraz więcej informacji dotyczących różnych przekrętów związanych z wieloma dziedzinami lokalnej gospodarki. Szkoda, że część tych informacji pomimo ich prawdziwości pochodzi od bezimiennych autorów. Staramy się te informacje potwierdzać i przekazywać dalej zainteresowanym instytucjom.
Jednocześnie wychodząc naprzeciw społecznemu zapotrzebowaniu w najbliższym czasie rozszerzymy naszą statutową działalność o szeroko pojęty samorząd terytorialny. To co uczynił obecny układ rządzący z samorządności zakrawa na kpinę…. Złodziejstwo, bezprawie, korupcja. Co tyczy korupcji. Teraz jesteśmy pewni. Wiele tytułów w celu zrekompensowania wpływów realizuje przeróżne zlecenia włodarzy miast. W zamian dziennikarze publikują tylko pozytywy. Być może redaktorów naczelnych w Warszawie zainteresuje sposób realizowania najważniejszej zasady pracy dziennikarza - rzetelności. Chyba, że na „lewiznę” jest przyzwolenie centrali - sprawdzimy!
„Przepraszam a kto znowu wybrał to samo towarzycho ? Sąsiedzi ?”. Tak jeden z forumowiczów skomentował fakt kolejnej wycinki drzew w naszym biednym parku, opisany w GW. A no właśnie? Kto ? Co musi się jeszcze wydarzyć, by mieszkańcy tej ziemi przestali głosować na chachmentów myślących jedynie o oskubaniu publicznej kasy ? Mając w pamięci te niknące dziesiątki milionów złotych za poprzedniej kadencji sejmiku województwa uważamy, że w tym najwyższym organie władzy terytorialnej nie powinno być radnych z PO i PSL. Wydaje się nam, że jest to logiczne rozumowanie, gdyż nikt przy zdrowych zmysłach nie lubi być okradany. Obserwując jednak obrady sejmiku nie sposób oprzeć się tezie, że ci wybrani przedstawiciele społeczności województwa nie wiedzą po co tam zasiadają. Będziemy pytać radnych o opinię w sprawach naruszających żywotne interesy mieszkańców regionu. Będziemy wymagać konkretnych działań. Koniec z nieróbstwem.
Nasz ulubieniec kolejny raz zapomniał, że istnieje coś takiego jak zimowe utrzymanie dróg i chodników. Każdy odwiedzający park w „Trzech Króli” musiał się zmagać z totalnym lodowiskiem. Wprawdzie jacyś „fachowcy” starali się prowadzić „akcję zima”, ale była to raczej zabawa. Otóż „fachowcy” ci, jak za „króla Ćwieczka” ładowali łopatami piach na półciężarówkę, by później gdzieniegdzie sypnąć dla świętego spokoju. Dwa lata temu park posiadał piaskarki oraz pługi śnieżne , które w ciągu godziny załatwiały problem. Nieważne kędy wchodziło się do parku, główne ciągi komunikacyjne były odśnieżone i posypane. Dziś pozostało tylko wspomnienie. Namiastka opadów śniegu ukazała parkową niemoc. Parkowi czekali na odwiedzających, którzy sami przetrą szlaki spacerowe. Pługi przejechały dopiero po kilku dniach. Prezes wychodzi z podobnego założenia jak pani Bieńkowska „ sorki, taki mamy klimat” jest zima i od czasu do czasu pada śnieg. Jak donoszą nasi współpracownicy prezio również kroi „górniczy” tort. Wystarczy sprawdzić kto jest przedstawicielem firmy Fenner Dunlop Europe i czym się zajmuje. Odnośne informacje znajdą państwo na BIP-ach zakładów górniczych.
Na koniec musimy przywołać haniebne zachowanie człowieka, który obecnie zasiada na fotelu Ministra Spraw Zagranicznych. Chodzi o wypowiedź kwestionującą okoliczności wyzwolenia „Fabryki Śmierci” 70 lat temu. Jakim trzeba być człowiekiem, by dokonywać segregacji narodów walczących w Armii Czerwonej i licytować się w temacie „ przedstawiciel którego narodu otwarł bramę obozu”. W żaden sposób nie tłumaczą go pobudki dla których to uczynił. Ten bezmyślny krok depcze pamięć o żołnierzach pierwszoliniowych, którzy mogli iść tylko „wpieriod”. Za nimi szli ci w niebieskich czapkach z czerwonym otokiem, którzy skutecznie, ołowiem wybijali jakiekolwiek myśli o odwrocie.